„Zapewne dla większości czytających najciekawsze mogą okazać się rozdziały dotyczące sensu stricto polskich obozów, czyli utworzonych nie tylko w Polsce i przez Polaków, ale również (jeżeli zaistniała taka potrzeba) dla rodaków. Niesławna Bereza Kartuska określana zresztą była eufemistycznie „miejscem odosobnienia” i chociaż skala okrucieństwa i śmiertelności osadzonych jest oczywiście nieporównywalnie większa w przypadku innych obozów, to jednak nie sposób zaprzeczyć, że Bereza była skutkiem prawomocnej(?) ustawy”.
Cały artykuł można przeczytać TUTAJ.